Oceania gdański żaglowiec o numerze rejestracyjnym PZ-50 zbudowana pod koniec 1985 roku obchodzi okrągłą rocznice swojej służby. Aktualnie jest własnością Sopockiego Instytutu Oceanografii Polskiej Akademii Nauk. Nie jest pierwszym statkiem żaglowym Instytutu. W latach 70 badania prowadzono z pokładu „Sondy” był to jacht klasy Opal. Doświadczenia z eksploatacji jednostek żaglowych zaowocowały pomysłem kontynuowania trendu z wykorzystaniem napędu wiatrowego w następcach „Sondy” i tak zrodził się pomysł budowy obecnie użytkowanej Oceanii . Projektantem jednostki został Zygmunt Choreń twórca „Daru Młodzieży” i „Pogorii”. Ambitny projekt to ambitne rozwiązania , ciekawym nietypowym rozwiązaniem w takielunku okazały się tzw. żaglopłaty bardzo wysokie żagle rejowe, stawiane hydraulicznie po jednym na każdym z trzech masztów. Pierwszy rejs w charakterze jednostki badawczej odbył się w 1986 roku, zapoczątkował on regularne letnie rejsy badania zmieniającego się klimatu prowadzone w okolicy Spitsbergena .
przed remontem
Generalny remont jednostki przypadł na 2010 rok. Zmieniono całkowicie wyposażenie mostku oraz system ożaglowania , zwiększono rezerwę stateczności redukując żagle. Obecnie jednostka posiada trzy rolowane sztaksle, co w zupełności wystarczy, ponieważ w zasadzie wymogi obecnych czasów wpływające na napięte terminy realizacji powierzonych zadań i tak zmuszają w większości do żeglugi na silniku.
po remoncie
17 grudnia odbyło się w Gdyni spotkanie załóg tych profesjonalnych i tych naukowych z okazji 30 lecia statku. Organizował je Jacek Wyrwiński, jeden z pomysłodawców żaglowego statku badawczego i jeden z głównych organizatorów jego budowy. W przygotowaniu spotkania wiernie sekundował mu Andrzej Kadłubicki, wieloletni szef Działu Armatorskiego Instytutu Oceanologii. Na spotkaniu, poza wieloma naukowcami, spotkały się także stałe załogi, a szczególnie liczni kapitanowie, którzy na przestrzeni 30 lat dowodzili jednostką. Między innymi był pierwszy kapitan „Oceanii”, Marek Marzec, był Andrzej Drapella i wielu innych. Był także konstruktor „Oceanii”, Zygmunt Choreń. Najwięcej było jednak wspomnień i życzeń kolejnych udanych rejsów.