Jachtserwis.pl - Portal Żeglarski - Selma Expeditions płynie wzdłuż Wielkiej Bariery Lodowej Rossa https://dpmptsp.pareparekota.go.id/sdemo/
Artykuły

Z dziennika "Selma expeditions" 2015-02-14 Morze Rossa

Płyniemy. Warunki do żeglugi idealne. Wschód słońca nad barierą należy do tych zjawisk, które zapadają w pamięci na całe życie. Przed pojawieniem się tarczy słonecznej następuje spektakl - cienką kreską, aż po horyzont rozjarza się górna część bariery - sama jej krawędź. Natężenie światła rośnie z każdą minutą, by znaleźć się w apogeum tuż przed pokazaniem się słońca. Do tej wizualnej przyjemności dochodzi sprzyjający wiatr, który pozwala na przebiegi dobowe dochodzące do 190 mil! Korzystamy z tego wiatru z radością, chcemy jak najszybciej dotrzeć do Wyspy Rossa. Nad ranem mróz tężeje. Okazuje się, że temperatura odczuwalna spadła do minus 40 stopni. (na termometrze minus 20) Czułem, że coś chłodniej się zrobiło na tej wachcie... Płyniemy we mgle, morze wygląda w tym mrozie jakby się zagotowało, unoszą się obłoki pary wodnej, która zamarza natychmiast na Selmie i na sternikach. Do sterówki schodzimy zmrożeni, sztormiaki pokryte są warstwą szadzi, każdy wygląda malowniczo z brodą wmarzniętą w stójkę kołnierza. Selmę odbijamy z lodu. Gęsta mgła powoli ustępuje po dwóch godzinach, by zaniknąć po następnej całkowicie. Ciągle cieszy widok bariery, jeszcze niedawno oglądaliśmy ją na zdjęciach, a dzisiaj towarzyszy nam w podróży... Co ciekawe, nie codziennieje!!!

Po południu przepływamy koło zatoki, której nie ma na mapach. Jest wielka, ze stosunkowo ostrym wejściem - bloki wyglądają jak wyrąbane pod niemalże prostym kątem. Do tego wychodząca z tej zatoki mgła. Może minęliśmy bazę UFO? Patrząc na wcześniejsze portale wymyte w górach lodowych, bardziej wierzymy w działanie niezawodnej Natury, ale w podświadomości zawsze będzie się kołatać pytanie - może ktoś chciał, byśmy tak myśleli...selma morze rossa
Płyniemy bezpiecznie, sporadyczne góry lodowe i resztki gruzu lodowego, widoczne z daleka, dobra pogoda i dobre prędkości sprawiają, że nastroje są doskonałe. Humorów nam nie psuje łup wczorajszego dnia - rekord świata. Oczywiście już dzisiaj jest on przyczynkiem do wielu żartów i dowcipów. Celem jest Erebus i szczęśliwy powrót. Wieczór upływa na wachtach i wypoczynku. Zimno, mimo znacznego spadku temperatury, nie doskwiera nam za bardzo - jesteśmy zaopatrzeni w dobrą odzież.
Jemy kalorycznie, nie marzniemy, nie chorujemy i ciśniemy do przodu po niezdobywanych zbyt często wodach - żeglarski raj!

Z Selmy w mroźnym raju pozdrawiają:
Jacek, Krzysiek, Kris, Duszan, Tomek, Wifi, Artur, Damian, Leon, Piotr i Luby.

Copyright © 2012-2024. All Rights Reserved.



-->